niedziela, 27 stycznia 2013

Włóczka, druty i efekt działań tego duetu

To moja pierwsza własnoręcznie zrobiona czapka. Użyłam wełny z owiec australijskich więc jest niesamowicie ciepła. Nieskromnie przyznam, że jestem z niej bardzo zadowolona. Robienie na drutach spodobało mi się tak bardzo, że pewnie zrobię jeszcze nie jedną rzecz.




2 komentarze:

  1. Osobiście od czapek trzymam się z daleka, ale na dowód tego, że nie wszyscy powinni myśleć tak jak ja, link do notki Mr. Vintage - autorytetu w stylizacjach męskich - który przeczytałam kilka dni temu http://mrvintage.pl/2012/12/czy-istnieje-cos-takiego-jak-uniwersalna-czapka.html
    Poleca zamówienie czapki u specjalisty i to m.in. z merynosów. Wiem do kogo się zgłosić, jak klient zapyta mnie o taki wyrób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez wiele lat od czapek trzymałam się z daleka jednak z pewnych względów musiałam się do nich przekonać. Skoro już nosić czapkę to tylko z bardzo dobrej gatunkowo włóczki. Różnica pomiędzy wyrobami wełnianymi a akrylowymi jest wg mnie ogromna. To właśnie te "zwykłe" dodatki, które codziennie nosimy powinny być najlepszej jakości, ponieważ świetnie dopełniają cały wizerunek i pasują do większości stylizacji.

      Usuń